Jak prosto zakończyć spółkę komandytową?
Ktoś z was trafił do mnie zadając takie pytanie? Zakończenie spółki komandytowej.
Posłuchaj historii jednego z moich klientów.
A było to tak…..
Kilka lat temu trójka znajomych postanowiła wspólnie prowadzić biznes. Typowy start-up. Założony przez ludzi z pomysłem. I sporym doświadczeniem. E-usługi na platformie internetowej. Bardzo ciekawe produkty. Ładny i intuicyjny interface.
Powinno się udać. Każdy ze wspólników, obok pracy i pieniędzy wnosił uzupełniające się osobowości. Ze względu na ryzyko i optymalizację założyli sp. z o.o. sp.k.
Poznałem ich kiedy w spółce trzeba było pilnie ugasić pożar. Z różnych przyczyn jeden ze wspólników już nie chciał być wspólnikiem.
Aby ratować spółkę musieliśmy z dnia na dzień wyprowadzić z niej komplementariusza i komandytariusza. Łatwo nie było 🙂 . Nerwy. 54 wersja uchwał i umów przeniesienia praw i obowiązków. Rejestrowanie na gwałt sp. z o.o. na nowego komplementariusza.
Ale dało radę.
Po burzy i sztormie organizacyjnym, spółka z nowym komplementariuszem i komandytariuszem pożeglowała dalej. Po oceanie biznesu.
i….
Jak to w startupie. Bardzo dobry pomysł się nie przyjął. A może wspólnicy stracili serce do pracy nad ich wspólnym dzieckiem?
Rozczarowanie, wzajemne pretensje, żale, oczekiwania osiągnęły masę krytyczną. Groziło wybuchem. Totalną rozwałką spółki i konfliktem wspólników.
Zachowali na tyle rozsądku że stwierdzili, że pora zakończyć działalność spółki. I tu ponownie w tej historii pojawiłem się ja. Kilka (naście) rozmów telefonicznych. Dziesiątki wymienionych e-mail. Kilka harmonogramów i propozycji rozwiązań.
Z dostępnych opcji zakończenia działalności spółki:
- likwidacja sp.k. nie wchodziła w grę. Nikt nie był zainteresowany przedłużaniem procesu. Spółka nie miała zbyt dużego materialnego majątku. Ani stanów magazynowych ani tym podobnych;
- wypowiedzenie umowy sp.k. również nie interesowało wspólników. Okres wypowiedzenia. I konieczność przeprowadzenia likwidacji;
- sprzedaż sp.k. albo jej przedsiębiorstwa. Nie było zainteresowanych. Dodatkowo sprzedaż przedsiębiorstwa nie rozwiązuje problemu co ze spółką?
Namówiłem wspólników na rozwiązanie spółki bez przeprowadzania likwidacji. Szybko. Prosto. Optymalnie i bezboleśnie. Bez notariusza. Tak. Da tak radę.
Warunkiem koniecznym jest jednak pełna zgoda wspólników….. i porozumienie finansowe.
W tej historii udało się rozwiązać spółkę. Z różnych względów wspólnikom zależało również na czasie. Ubocznym, a może najważniejszym celem było ocalenie relacji międzyludzkich 🙂 . Do dziś wspólnicy utrzymują normalne relacje.
A z częścią z nich zrobimy pewnie jeszcze kilka projektów. 😉
Mecenasie, a co z sp. z o.o.?
A to już opowieść na całkiem inną historię.
Jeśli ze wspólnikami chcecie zamknąć spółkę komandytową. Zastanawiacie się jak to zrobić? To wiesz do kogo napisać ze swoimi pytaniami.
Mamy ze wspolnikiem sp z oo sp kom. Wynajmujemy pomieszczenie placimy czynsz. Znikly zamowienia (dzial fot.) Spadlo jedno duze zamowienie. Nie chcemy popasc w dlugi za czynsz. Chcemy zlikwidowac obie spolki i wypowiedziec um najmu. Co najpierw? Ktora spolke likwidowac czy jak zlikwidujemy sp zoo to automatycznie rozwiazuje sie sp kom?
Bede wdzieczna za porade
K.c
@Kasia
Dziękuję za komentarz.
Nie znam Państwa dalszych planów związanych z tą spółką.
Być może wystarczy tylko zawieszenie działalności i wypowiedzenie umowy najmu. Sytuacja rynkowa przecież może się zmienić i zamówienia znów mogą się pojawić. Choć równie dobrze mogą się nie pojawić.
Jeśli chodzi o pytania, to wypowiedzenie umowy najmu i rozwiązanie sp.k. (bez likwidacji) można wykonać jednocześnie.
Sp. z o.o. nie można zamknąć bez likwidacji.
Zbigniew Korsak