Posts in Tag

spółka komandytowa

Już kilka razy koledzy radcowie prawni i czytelnicy pytali mnie o to. Właśnie o temat: Sp. z o.o. w organizacji sp.k. Uznałem, że to dobry temat na kolejny wpis. I świetna okazja do podzielenia się z Tobą moimi przemyśleniami. Kolejno jak to jest ze spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w organizacji? W chwili podpisania umowy spółki z o.o. u notariusza albo w S24 powstaje sp. z o.o. w organizacji. Takie ,,coś” co nie jest jeszcze spółką, ale ma już zdolność prawną. Mądrzy w piśmie nazywają to ,,przedspółką”[1].

Wydaje się, że w umowie muszą być paragrafy i ustępy. Punkty i inne takie Umowa spółki bez paragrafu? Jak to? Pomyślałem wyrwany z chwilowego zamyślenia. Niby oczywiste. Każdy tak robi. Zawsze się tak robiło. Za oknem majaczyła porannie, ruchliwa ulica jednego z podwarszawskich miast. Samochody jechały, ludzie spieszyli się w swojej codziennej krzątaninie, a prawnicy pracowali w pocie czoła.

Czy w S24 da radę zarejestrować spółkę w 24 godziny? Tak, da radę ale….. W ostatnim czasie system rejestracji spółek S24 (czyli taki przez ,,interneta”, bez wychodzenia z domu) przeżył (a raczej padł ofiarą) kilka/kilu zmian. Naturalnie z woli niemiłościwie racjonalnego ustawodawcy. A wszystko dla dobra powszechnej szczęśliwości i oddzielenia światła od ciemności. I tak S24 w 24 godziny przestało działać. Pierwsza ze zmian skończyła żywot rejestracji spółki w S24 przy użyciu zwykłego podpisu elektronicznego. To taki który można było uzyskać w systemie S24. Niby dostawałeś go za darmo, ale

Jak przetłumaczyć spółkę komandytową po angielsku? Zanim przejdę do rzeczy – krótka dygresja. Wszelkie tłumaczenie terminów prawnych na język obcy jest obarczone sporym ryzykiem. Język na który zamierzmy dokonać przekładu ma własny system prawny. Inny od naszego. Własny. Wyrosły w innym otoczeniu kulturowym i gospodarczym. Kiedyś w rodzinnej rozmowie zeszło na prawo i przepisy w innych krajach. Ktoś rozbrajająco i ironicznie zapytał mnie:

Dlatego nie warto składać czegokolwiek do KRS w czerwcu! Po pierwsze są wakacje. Normalni ludzie i prawnicy też mają wakacje. Prawo do wolnego. Odpoczynku. Po drugie na Mazurach wieje wiatr. Są jeziora i komary. Można tam fajnie spędzić czas. O wiele ciekawiej niż produkując w pocie czoła dokumentację do KRS. Po trzecie koniec czerwca to ostatni gwizdek na zatwierdzenie rocznego sprawozdania finansowego dla zdecydowanej większości spółek. Skutkiem tego biuro podawcze Krajowego Rejestru Sądowego przypomina sytuację na zdjęciu. Przy stałej przepustowości dokumentacji zalewa je fala wniosków i dokumentacji. Każdy z nich

1 2 3 12 Strona 1 z 12