Wydaje się, że w umowie muszą być paragrafy i ustępy. Punkty i inne takie Umowa spółki bez paragrafu? Jak to? Pomyślałem wyrwany z chwilowego zamyślenia. Niby oczywiste. Każdy tak robi. Zawsze się tak robiło. Za oknem majaczyła porannie, ruchliwa ulica jednego z podwarszawskich miast. Samochody jechały, ludzie spieszyli się w swojej codziennej krzątaninie, a prawnicy pracowali w pocie czoła.
Jak przetłumaczyć spółkę komandytową po angielsku? Zanim przejdę do rzeczy – krótka dygresja. Wszelkie tłumaczenie terminów prawnych na język obcy jest obarczone sporym ryzykiem. Język na który zamierzmy dokonać przekładu ma własny system prawny. Inny od naszego. Własny. Wyrosły w innym otoczeniu kulturowym i gospodarczym. Kiedyś w rodzinnej rozmowie zeszło na prawo i przepisy w innych krajach. Ktoś rozbrajająco i ironicznie zapytał mnie:
Ktoś z was trafił do mnie zadając takie pytanie? Zakończenie spółki komandytowej. Posłuchaj historii jednego z moich klientów. A było to tak….. Kilka lat temu trójka znajomych postanowiła wspólnie prowadzić biznes. Typowy start-up. Założony przez ludzi z pomysłem. I sporym doświadczeniem. E-usługi na platformie internetowej. Bardzo ciekawe produkty. Ładny i intuicyjny interface. Powinno się udać. Każdy ze wspólników, obok pracy i pieniędzy wnosił uzupełniające się osobowości. Ze względu na ryzyko i optymalizację założyli sp. z o.o. sp.k. Poznałem ich kiedy w spółce trzeba było pilnie ugasić pożar. Z różnych przyczyn
Zawarcie umowy spółki komandytowej między zarządem sp. z o.o. a sp. z o.o. W dodatku przez internet? W super nowoczesnym S24? Tym finansowanym ze środków łunijjnych. Acha….. Może w dodatku przeczytałeś do tego art. 210 § 1¹ k.s.h. Pomyślałeś sobie, że uchwałę o powołaniu pełnomocnika, do zawarcia umowy z zarządem umowy spółki, która ma zostać zawarta przy wykorzystaniu wzorca umowy, może być podjęta przy wykorzystaniu wzorca udostępnionego w systemie teleinformatycznym? Wolne żarty 😉 Zmartwię Cię. Pora zejść na ziemię. Art. 210 § 1¹ k.s.h. jest martwy niewdrożony w życie…. Obecny
Stało się! S24, czyli system do rejestracji spółki przez internet został zmieniony. I to gruntownie. Wygląda to na najpoważniejsze odświeżenie i porządki w systemie od samego początku. Mecenas Błażej Sarzalski ubiegł mnie w obwieszczeniu tej wiadomości 😉 . Ba o zmianie wiem zresztą dzięki rozmowie telefonicznej z nim, podczas której wymieniliśmy kilka uwag o wprowadzonych zmianach. Co się zmieniło? W skrócie – cała techniczna strona wprowadzania wniosku. Po drugie ujednolicono istniejące jakiś czas ,,światy równoległe” rejestracji S24 (pracująca na starym i topornym systemie) oraz rejestracji spółki komandytowej i jawnej, zrobionej