O rachunkowości słów kilka. Czyli czy i ile powinna interesować Cię księgowość Twojej firmy?
Rachunkowość spółki komandytowej.
Kiedy pisałem wpis dotyczący sprawozdania finansowego sp.k., początkowo bardzo ,,popłynąłem” w kierunku opowieści o księgowości i rachunkowości. Artykuł to jednak nie poemat dygresyjny 🙂 Wewnętrzny cenzor i szacunek do Twojego czasu skłoniły mnie do przycięcia jego objętości i przeniesienia rozważań do osobnego wpisu. Chcę jednak podzielić się z Tobą kilkoma refleksjami dotyczącymi księgowości. Powstały one w przeciągu lat współpracy z przedsiębiorcami oraz po ukończeniu przeze mnie kursu podstaw rachunkowości.
Oto kilka moich refleksji na temat rachunkowości i tego co przedsiębiorca powinien o niej wiedzieć:
Księgi rachunkowe sp.k. to nie tylko szykana dla przedsiębiorcy i informacja dla chłopaków ze skarbówki. To również bezcenne źródło informacji o stanie firmy dla Ciebie – wspólnika.
Dla przeciętnego śmiertelnika zwykły wyciąg z księgowego konta analitycznego może być czarną magią. O bilansie spółki komandytowej nie wspomnę.Ba, do tej pory zdarza się, że spotykam zaskoczonego członka zarządu tym, że bilans powinien wyjść na zero……
Z racji że przedsiębiorca nie jest zwykłym śmiertelnikiem 😉 , to moim zdaniem powinien przynajmniej w minimalnym zakresie orientować się w rachunkowości. Zwłaszcza rachunkowości swojej firmy. Naturalnie nie co do wszystkich szczegółów, prowadzenia ksiąg rachunkowych, czy sposobu zapisu określonych operacji. Od obsługi księgowości i prowadzenia zapisów są księgowi. Przedsiębiorca powinien przynajmniej:
- umieć czytać dokumenty księgowe bardziej złożone niż faktura. Np.: odróżniać PZ-kę, od PK-aczki, czy WZ-ki;
- mieć ogólny zarys, jak zamierzona czynność, czy interes jaki chce zrobić może wpłynąć na bilans prowadzonej firmy;
- stwierdzić na podstawie bieżących zapisów w księgach w jakim stanie jest jego firma. Czy ma środki, albo widoki na ich uzyskanie, na inwestycje? Czy z takim przepływem gotówkowym może liczyć na uzyskanie zewnętrznego finansowania? Etc.?
Każda firma, tak jak każdy z nas jest inny. Inaczej wygląda to w firmie produkcyjnej, inaczej w usługowej. Również w Twoim przypadku może się okazać, że podstawy rachunkowości będą Ci przydatne w innym zakresie i w innym celu.
,,Ale ja od cyferek i dokumentów spółki mam księgowych!?”
Tak, masz rację. Ale czy oni liczą swoje, czy Twoje pieniądze? Wiem że ufasz swojemu księgowemu. Inaczej być go nie zatrudnił. Ale firma to przynajmniej częściowo twoje dzieło. Jak masz wiedzieć w jakim stanie masz spółkę, jak nie będziesz potrafił wyczytać tego z dokumentacji?
Stan środków na rachunku bankowym to tylko część informacji. Co z tego jeśli masz na nim nawet i 100.000,00 zł, jeśli w przyszłym tygodniu masz terminy płatności zobowiązań na sumę 150.000,00 zł?
Udzielisz kontrahentowi kredytu kupieckiego (po ludzku sprzedasz mu towar na fakturę przelewową) jeśli z konta analitycznego prowadzonego dla jego firmy wynika że zalega Ci z przeterminowanymi płatnościami na kilkadziesiąt tysięcy? Będziesz handlował z kimś, kto kilka lat temu przewiózł Cię na kilka tysięcy, nie płacąc wcale, albo ostro po terminie?
Takie przykłady plusów orientacji w rachunkowości można mnożyć.
,,Co jeśli jestem noga z matematyki, nie lubię księgowości i nie chcę się do niej przekonać?”
Tragedii nie ma. Nie namawiam Cię do intelektualnego gwałtu na swojej osobie. Nie posyłam Cię na kurs podstaw rachunkowości. Musisz jednak zaufać swojemu księgowemu. Może Twój wspólnik uzupełni Cię w tym zakresie umiejętności? W końcu chodzi również i o jego pieniądze. Taki podział zadań, zdolności i umiejętności to również jeden z plusów tworzenia spółki.
Co warto byś wiedział jako wspólnik sp.k. o rachunkowości:
- Warto byś znał przynajmniej podstawy księgowości. Ułatwi Ci to znacznie swobodę działania jako przedsiębiorcy;
- Nie daj się sterroryzować księgowemu. On pilnuje przede wszystkim swoich interesów, a nie Twojej spółki komandytowej!
- Tego naprawdę da się nauczyć. W szczególności przychodzi to z latami praktyki i prowadzenia Twojej firmy;
Witam Panie Mecenasie,
Czy może Pan polecić gdzie można ukończyć kurs z podstawowych zasad rachunkowości?
Tak, żebym jako prezes miał odrobinę pojęcia?
Ha,
dobre pytanie. Podobno rachunkowości można się nauczyć z książek. Ja byłem zbyt oporny na wiedzę. W moim jednostkowym przypadku jednak lepiej jak mi to ktoś wyjaśni, wytłumaczy na przykładzie i jeszcze raz wyjaśni.
Ja korzystałem z kursów Stowarzyszenia Księgowych w Polsce.
Tylko nie wiem czy z punktu widzenia zarządzającego będzie to doby kurs. Po co zarządowi wiedzieć jak się księguje poszczególne wydarzenia gospodarcze, czy sporządza dokument OT, czy WZ?
Co innego umiejętność czytania dokumentów księgowych, choćby zwykłego konta analitycznego, o bilansie nie wspomnę.
Pozdrawiam
Zbigniew Korsak
Dziękuję bardzo za odpowiedź.
Bardzo dobrze rozwinięte refleksje o rachunkowości, jestem wdzięczny za ten artykuł o rachunkowości, a także poznania Pana zdania na ten temat. Bardzo dobry blog i świetny prowadzący. Co do kursu znajdę jakiś w Warszawie? orientuje się Pan może?
@Asset, dziękuję za komentarz i pytanie.
Rachunkowość bywa uznawana za zło konieczne gryzipiórków w okularach i z liczydłem (w nowszej wersji z kalkulatorem ew. arkuszem EXELA).
W Warszawie jest szeroka oferta kursów. Od poważnych studiów na uczelniach publicznych i prywatnych, po kursy długi i krótkie organizowane przez firmy szkoleniowe i stowarzyszenia. Sam byłem obiektem edukacyjnym Stowarzyszenia Księgowych w Polsce, Oddział w Warszawie. Dużo zależy od prowadzącego. Ja miałem szczęście.
Pozdrawiam
Zbigniew Korsak
Jeśli ktoś jest przedsiębiorcą to nigdy nie powinien zostawiać księgowości tylko księgowej, zawsze musi trzymać rękę na pulsie. Pamiętajmy, że nigdy nie wiem, na kogo trafimy. A nam samym wiedza ta również się przyda, żebyśmy wiedzieli, jak podejmować decyzje i co będzie dla nas lepsze.
@Marcin
Dobrze napisane.
Zbigniew Korsak
Takie wpisy są potrzebne, ja mam firmę i się kompletnie na tym nie znam a z księgowymi bywa rożnie.. Przetestowaliśmy 3 różne księgowe i była to najgorsza rzecz na jaką wpadliśmy =/
Słuszna uwaga.
Dziękuję za komentarz.
Zbigniew Korsak
Księgowe potrafią zaleźć za skórę coś o tym wiem 🙂
Pozdrawiam serdecznie Panie mecenasie i weny życzę!
Dziękuję za komentarz.
ZK
Świetny artykuł, rachunkowość jest bardzo ciekawa 🙂
@gestor
Dziękuję za komentarz
Ciekawy artykuł na temat rachunkowości 🙂
@Kasia
Dziękuję za komentarz.
Zbigniew Korsak