Spółka partnerska – ciekawa alternatywa dla lekarzy.
Spółka partnerska. To ciekawa i trochę zapomniana alternatywa prowadzenia firmy dla lekarzy. Również dla lekarzy stomatologów i lekarzy weterynarii.
Dziwię lekarzom prowadzącym spółki jawne, o czym możesz przeczytać o tu.
Obserwuję również dziwne parcie lekarzy i sporą liczbę lekarskich sp. z o.o. sp.k. Skoro tak bardzo potrzebują dwóch spółek i podwójnej pełnej księgowości? O kosztach zmian w umowach nie wspomnę.
Skąd moje zdziwienie?
W końcu drzwi można otworzyć na różne sposoby.
Zakładanie przez lekarzy spółki jawnej można porównać do otwierania drzwi wytrychem. Da radę. Tyle że musisz się namęczyć.
Ubieranie praktyki lekarskiej w sp. z o.o. sp. k. przypomina forsowanie drzwi czołgiem. Skutecznie. Tyle że czołg i paliwo do niego kosztują. A i z możliwością szybkiego manewru jest kiepsko.
A przecież drzwi otwiera się kluczem i naciska klamkę…..
Ustawodawca dał lekarzom taki klucz. Tak chodzi o spółkę partnerską. Konstrukcja stworzona, uszyta wręcz przez ustawodawcę pod wolne zawody.
Co takiego wyjątkowego dla wolnych zawodów jest w spółce partnerskiej:
- Spółka partnerska jest spółką osobową;
- To sposób na prowadzenie działalności gospodarczej dla wolnych zawodów;
- sp.p. łączy elastyczność i prostotę prowadzenia spółki jawnej. Jeśli chcesz o nich przeczytać zajrzyj koniecznie o tu;
- Ogranicza odpowiedzialność za błędy w sztuce. Streszczając to najprościej. Każdy ze wspólników (partnerów) ponosi sam odpowiedzialność za swoje błędy. Bez obarczania nimi kolegi ze spółki. Ciekawe – co nie?
Naturalnie za pozostałe długo spółki (np: faktura za prąd czy telefon) odpowiadają wszyscy wspólnicy solidarnie ze spółką 😉 ; - podatki – możesz skorzystać z 19 % liniowego podatku dochodowego;
- rachunkowość – nie masz obowiązku na starcie prowadzenia pełnej księgowości. Wystarczy prosta podatkowa książka przychodów i rozchodów;
- koszty założenia. Bez notariusza. Wystarczy zwykła forma pisemna umowy spółki partnerskiej;
Mało? To naturalnie nie są wszystkie zalety spółki partnerskiej.
A jak wygląda spółka partnerska w liczbach?
W Krajowym Rejestrze Sądowy zarejestrowanych (wliczając wykreślone) jest 2630 spółek partnerskich. W tym:
- 343 spółki partnerskie o działalności praktyka lekarska;
- 23 spółki partnerskie o działalności weterynaryjnej [TYLKO! w tym 6 wykreślonych!]. A przy okazji jeśli jesteś weterynarzem koniecznie odwiedź bloga www.vetlaw.pl
- 1264 spółki partnerskie o działalności prawniczej;
Wychodzi na to że spółki partnerskie mocno preferują prawnicy. A szkoda. Nie tylko oni mogą z niej skorzystać! Poza prawnikami spółkę partnerską mogą założyć również osoby wykonujące zawód:
- Aptekarza;
- Architekta, inżyniera budownictwa;
- Biegłego rewidenta, księgowego;
- Brokera ubezpieczeniowego, maklera papierów wartościowych, doradcy inwestycyjnego;
- Rzecznika patentowego, rzeczoznawcy majątkowego i tłumacza przysięgłego;
- Lekarza, lekarza dentysty, lekarza weterynarii, pielęgniarki, położnej;
Jeśli wykonujesz któryś z tych wolnych zawodów, może warto pomyśleć o spółce partnerskiej?
Faktycznie szkoda, że weterynarze nie korzystają z tego „przywileju”. Póki co wybierają jednoosobową działalność gospodarczą. Może jednak z czasem, kiedy znajdą wspólnika, zdecydują się na spółkę partnerską, a nie spółkę cywilną. Mam nadzieję, że wpis Pana Mecenasa chociaż trochę ich przekona 🙂
Dziękuje za komentarz
Zbigniew Korsak
Witam, czy w Pana ocenie spółka partnerska będzie również najbardziej odpowiednia dla małżeństwa lekarzy?
Pomysł ciekawy. Diabeł tkwi w szczegółach. Choć działalność gospodarcza lekarzy nie powinna grozić nadmiernymi długami.
W razie dalszych pytań proszę o kontakt.
Zbigniew Korsak
a może Pan coś więcej powiedzieć? zastanawiamy się nad wyborem rodzaju spółki…
Zapraszam do kontaktu, albo przynajmniej odpowiedzi na e-maila który do Pana wysłałem 😉
Zbigniew Korsak