Spółka komandytowa. Co i jak? Ważny dobry plan.
Planujesz założyć spółkę komandytową? Co możesz, ba powinieneś zrobić wcześniej? Coś czego nie zrobi za Ciebie nawet najlepszy prawnik?
Plan. Plan i pomysł.
Zakładam że przemyślałeś i uzgodniłeś ze wspólnikami wasz pomysł na biznes. Jeśli nie, przeanalizujcie go dwa, a nawet trzy razy nim zabierzecie się za przymiarkę do umowy spółki.
Dlaczego? Przecież ,,będzie dobrze”, ,,uda się”.
Zapewne. Życzę Ci z całego serca by Twój interes przebiegał gładko i pomyślnie. Zamówienia i płatności niech płynął szerokim i terminowym strumieniem. Reklamacje z kontrolami administracji omijają was szerokim łukiem. Termin płatności danin (świętego ZUA-a, PIT-a i VATa) przebiegały gładko i bez stresu. Itd.
Rzeczywistość i codzienny znój polskiego przedsiębiorcy bywa jednak inny. W dodatku jest takie powiedzenie ,,Ćwierkały jaskółki – nie róbcie spółki”.
Nie zgadzam się z nim. Rób spółkę. Realizuj swoje marzenia i pomysły na prowadzenie firmy. Bierz sprawy w swoje ręce. Miej wpływ na to co dzieje się z Tobą i dookoła Ciebie. Nawet jeśli jeszcze z niezrozumiałych przyczyn wydaje Ci się, że spółka komandytowa nie jest dla Ciebie.
Jednak nim podpiszesz umowę spółki i to niekoniecznie komandytowej, ważnych jest kilka spraw:
- zaufanie do partnerów biznesowych – wspólników. Bez tego ani rusz. Zadaj sobie pytanie dlaczego i do czego potrzebujesz wspólnika? Dlaczego swojego pomysłu nie chcesz, nie możesz zrealizować sam?
- pomysł na to co i jak chcesz zrobić, by rynek kupił Wasze usługi/towary;
- co i jak zrobić jeśli powinie się Wam noga i pomysł nie będzie na siebie zarabiać? Jakie jest Twoje ryzyko? Czy zabezpieczyłeś swój prywatny majątek i swoją rodzinę?
- co jeśli wspólnicy popadną w konflikt? Co jeśli jeden z Was będzie chciał odejść ze spółki? Co jeśli Ty lub Twój wspólnik umrze?
- Twoja odwaga, cierpliwość i upór – bo przedsiębiorczy człowiek nie ma w naszym kraju łatwo. Zwłaszcza gdy zaczyna;
- przekonanie i wiara, że się uda. To naprawdę jest ważne!
Oczywiście lista istotnych spraw przed uruchomieniem firmy jest o wiele dłuższa. To co chcę byś wiedział, nim zabierzesz się za organizowanie biznesu i kolejne kroki formalne w tym projekt umowy spółki, to plan. Naturalnie nie przewidzisz w nim wszystkiego. Rynek, konkurencja i Twoi klienci są zbyt dynamiczni. Wiele zmiennych i nieprzewidywalnych spraw ma wpływ na Twoją firmę. Jednak taki plan może zminimalizować dolegliwości i konsekwencje, jeśli coś pójdzie nie tak.
Jeśli masz już doświadczenie w biznesie, prowadzisz własną działalność, ew. inne spółki – powyższe ,,przypomnienie” Cię nie dotyczy. Zakładam, że wiesz już dobrze gdzie chcesz dojść i jak to zrobić. Spółka komandytowa jest doskonałym pojazdem, który Cię zawiezie.
- Jak przygotować taki pojazd?
- Jaka jest specyfika jego prowadzenia?
- Jak wysprzęglić, kiedy zmienić opony, kiedy wstawić go na przegląd i wiele innych – przeczytasz w kolejnych wpisach!
Super!
Dziękuję za komentarz.
Zbigniew Korsak
Super!
Super!
Dziękuję.